In Post nadal będzie dostarczał przesyłki sądowe.

W piątek 16 stycznia 2015r. Krajowa Izba Odwoławcza odrzuciła odwołanie Poczty Polskiej od wyniku przetargu organizowanego przez Centrum Usług Wspólnych (CUW) na obsługę korespondencji nadawanej m.in. przez administrację rządową.

Proceduralny klincz.

Zgodnie z komunikatem Poczty KIO odrzuciło skargę Poczty Polskiej na tzw. formularz cenowy złożony przez InPost uznając, że powinien on być zaskarżony juz w pierwszym odwołaniu Poczty, uwzględnionym przez KIO. Poczta wskazywała jednak, ze było to w sposób oczywisty niemożliwe, ponieważ na chwile składania pierwszego odwołania, formularz ten był utajniony przez InPost.

Wcześniej w dniu 11 grudnia 2014, KIO uwzględniła odwołanie Poczty Polskiej i unieważniło czynność wyboru spółki InPost. KIO nakazało, aby CUW odtajniło bezprawnie utajniony formularz cenowy InPost, następnie przeprowadziło ponowną ocenę ofert wykonawców (InPost i Poczty Polskiej) i w konsekwencji dokonało wyboru zwycięzcy. CUW tego samego dnia, 11 grudnia br. Ponownie wybrało ofertę InPost. Stało się to po upływie niespełna dwóch godzin od ogłoszenia wyroku przez KIO. ( por. http://media.poczta-polska.pl/pr/292293/komunikat-w-sprawie-wyroku-krajowej-izby-odwolawczej-dotyczacego-obslugi-administracji-rzadowej?rss=true ).

Niestety wiele wskazuje na to, że z przyczyn proceduralnych rzeczywiście odwołanie nie zostanie rozpoznane, a Poczta nie będzie w tej sprawie zbyt wiele zdziałać. Wydaje się również dalece wątpliwe, żeby Prezes Urzędu Zamówień Publicznych wystąpił w trybie doraźnej kontroli o unieważnienie umowy pomiędzy CUW a InPost ( art. 168 Ustawy prawo zamówień publicznych – PZP), gdyż konsekwencje takiej decyzji mogły by spowodować jeszcze większy bałagan niż działalność wybranego operatora pocztowego.

Utajnienie na siłę

Nie oznacza to, że sprawa powinna zostać przemilczana i potraktowana bezrefleksyjnie. Przede wszystkim poważne wątpliwości budzi dopuszczenie do skutecznego zastrzeżenia formularza cenowego ( dostępny na http://www.bip.cuw.gov.pl/cuw/zamowienia-publiczne/ogloszenia-o-zamowienia/4345,Swiadczenie-uslug-pocztowych-w-obrocie-krajowym-i-zagranicznym-dla-Jednostek-Adm.html ). Zgodnie z niedawno zreformowanym przepisem art. 8 PZP nie ujawnia się informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, jeżeli wykonawca, nie później niż w terminie składania ofert lub wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, zastrzegł, że nie mogą być one udostępniane oraz wykazał, iż zastrzeżone informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Powyższy przepis wyraźnie nakłada na wykonawcę obowiązek wykazania, że informacja którą utajnia posiada określoną wartość gospodarczą, jak również, że podjął odpowiednie działania w celu zachowania tejże informacji w tajemnicy. Ustawodawca wyraźnie przy tym wskazuje, że informacje dotyczące ceny, nie mogą zostać utajnione. Tymczasem ze specyfikacji istotnych warunków zamówienia ( Rozdział IV p. 1 ) wyraźnie wynika, że cena oferty miała zostać obliczona w oparciu o formularz cenowy. Utajnienie formularza było zatem w bardzo oczywisty sposób bezprawne.

 

Zadziwiające postępowanie CUW

Zarówno powyższe bezprawne działanie CUW, jak również dokonanie wyboru oferty w dwie godziny po wyroku KIO, które dopatrzyło się ewidentnych nieprawidłowości może budzić poważne wątpliwości przeciętnego obserwatora. Takie zachowanie może zostać odebrane jako sprzyjanie InPost. Jeżeli dodatkowo potwierdziły by się doniesienia o podawaniu nieprawdy w ofercie o istniejących placówkach odbioru korespondencji, co stanowiło podstawę wykluczenia tego wykonawcy w oparciu o art. 24 ust2. p. 3) PZP, to cała sprawa jest bulwersująca.

InPost obsługuje przesyłki sądowe od zeszłego roku. Ilość skarg na funkcjonowanie tego operatora można określić jako historyczną. Reforma spowodowała, że przesyłkę w sprawie rozwodowej można odebrać w kwiaciarni, a w sprawie karnej w sklepie mięsnym, kiosku RUCH lub SKOKu Stefczyka. Nie ulega wątpliwości, że przyczyniło się to do kompromitacji polskiego wymiaru sprawiedliwości, a problem doręczeń zamiast zostać ograniczony – wzrósł.